Do tragedii doszło tuż przed godziną szóstą rano w centrum miasta, w jednym z lokali odnajmowanym przez gminę działającym w Malmoe stowarzyszeniom. Według policji w chwili zdarzenia w lokalu przebywało od 70 do 100 osób. Świadkowie na których powołuję się lokalna gazeta Sydsvenska Dagbladet twierdzą, że strzelaninę poprzedziła bójka, do której miało dojść nad ranem na ulicy przed wejściem do lokalu. Wkrótce po tym, do budynku wdarł się mężczyzna krzycząc "Kto pobił mojego brata?", po czym miał oddać w kierunku bawiącego się tłumu od pięciu do sześciu strzałów z broni palnej. W lokalu wybuchła panika, a zgromadzeni w nim ludzie wybiegli na ulicę. Po przyjeździe na miejsce służb ratunkowych z miejsca zdarzenia do szpitali przetransportowano trzech mężczyzn w wieku od 20 do 25 lat. Stan dwóch z nich jest krytyczny. Policja zabezpieczyła teren wokół wjazdu do ratunkowego oddziału szpitala uniwersyteckiego w Malmoe oraz rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie. Na razie nie ujęto sprawcy strzelaniny.