"Nie należy narzekać na to, że Merkel jest tak silna w Europie, skoro Włoch w niej nie ma" - stwierdził Tajani, polityk włoskiej centroprawicy w rozmowie z agencją prasową Ansa."Nie mówię tego - zastrzegł - by polemizować z (premierem Włoch Paolo) Gentilonim czy z (liderem centrolewicy Matteo) Renzim". "Chcę powiedzieć, że cały system kraju powinien być bardziej obecny; potrzeba więcej Włoch w Europie" - stwierdził szef PE w piątek podczas wizyty w Berlinie. Ansa odnotowuje, że Tajani zauważył: "Mówią, że jestem proniemiecki". "W Niemczech mają wizję, realizują cele, potrafią bronić swoich interesów"- dodał. Odnosząc się do Włoch ocenił: "My nie liczymy się w Brukseli, bo nas nie ma. Kiedy Włosi zaczynają działać, rezultaty są". Zdaniem Tajaniego "Merkel wie wszystko. Zna włoską ordynację wyborczą lepiej niż my". Przewodniczący Bundestagu Wolfgang Schaeuble "jest szczegółowo poinformowany o wynikach wyborów na Sycylii" - powiedział Tajani przywołując niedawne wybory władz tego regionu. "Gdy rozmawia się z włoskim politykiem, nie jest tak dobrze poinformowany na temat wyborów regionalnych w Niemczech"- zauważył. Włoscy politycy w ocenie przewodniczącego Parlamentu Europejskiego są zbyt krótkowzroczni i skoncentrowani na lokalnych wydarzeniach w swoim kraju. "Potrzebna jest szersza wizja, w przeciwnym razie nie liczysz się na arenie międzynarodowej" - ostrzegł szef PE.