"Nie da się przewidzieć momentu, kiedy będziemy mogli zakończyć (kontrole)" - powiedział de Maiziere radiu MDR Info. Szef resortu spraw wewnętrznych zaznaczył, że władze są obecnie w stanie zarejestrować "niemal każdego uchodźcę", który przekracza niemiecką granicę. "Bez rejestracji niemożliwe jest wdrożenie dalszej procedury" - powiedział de Maiziere. Jak dodał, niemieckie służby "zawracają z granicy osoby, które nie mają ważnych dokumentów i nie zamierzają starać się w Niemczech o azyl". Zaostrzone kontrole graniczne zostały wprowadzone 13 września jako reakcja na rosnącą falę imigrantów po deklaracji kanclerz Niemiec Angeli Merkel o otwarciu granicy dla uchodźców z Syrii. Restrykcje były kilkakrotnie przedłużane; obecnie obowiązują do 13 lutego. Kontrolowana jest przede wszystkim granica niemiecko-austriacka, przez którą przedostaje się większość imigrantów wędrujących szlakiem bałkańskim. Szef MSW powiedział, że celem rządu jest "odczuwalne i trwałe zmniejszenie liczby imigrantów". W styczniu dziennie na teren Niemiec wchodziło ok. 2 tys. osób, znacznie mniej niż na jesieni. Przyznał, że może to być spowodowane trudnymi warunkami zimowymi. Rząd Niemiec preferuje europejskie rozwiązanie problemu imigrantów. "To oznacza zabezpieczenie granicy zewnętrznej UE, negocjacje z Turcją i pomoc na miejscu (dla uchodźców w Turcji, Jordanii i Libanie)" - wyjaśnił minister de Maiziere.