Polska potrzebuje solidarności Unii Europejskiej, choćby w sprawie przedłużenia sankcji wobec Rosji. "W zamian oczekujemy od nowego rządu w Warszawie, by w razie potrzeby także okazywał solidarność", dodał. Decyzja o rozdzieleniu uchodźców i imigrantów na 28 państw członkowskich, zgodnie z Traktatem rewizyjnym z Lizbony została podjęta przez Radę UE większością głosów, przypomniał niemiecki eurodeputowany. Każdy kraj ma prawo się jej sprzeciwić i złożyć skargę w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), tak jak zrobiła to już Słowacja. O ile jednak TSUE skargę tę odrzuci, pozywające państwo musi dotrzymać uzgodnień. Polska zobowiązała się do przyjęcia 7 tys. uchodźców, nowy konserwatywny rząd w Warszawie zapowiedział jednak, że zamierza zmienić tę decyzję, zauważa AFP. Wzmocnienie Frontexu "właściwą odpowiedzią" Weber domaga się, by liczba imigrantów przyjmowanych w państwach UE została zredukowana do "poziomu tolerancji". Unia Europejska musi uzgodnić m.in. z Turcją, Jordanią i Libanem ograniczone kontyngenty uchodźców przyjmowanych w Europie. Europa musi też przekazać Turcji zadeklarowaną pomoc finansową. Turcja daje w tej chwili schronienie ponad dwóm milionom uchodźców, przede wszystkim z sąsiedniej Syrii. Unia Europejska zobowiązała się, że będzie partycypowała w kosztach utrzymania tych ludzi. Obiecana suma pomocy opiewa na trzy miliardy euro. Niezbędna jest ponadto bardziej skuteczna ochrona zewnętrznych granic UE, podkreślił szef EPL, z 216 eurodeputowanymi największej frakcji w Parlamencie Europejskim. Wysunięta przez KE inicjatywa wzmocnienia unijnej agencji ochrony granic Frontex, jest "właściwą odpowiedzią" na kryzys imigracyjny. Jeżeli dane państwo nie jest w stanie własnymi siłami chronić swoich granic, musi je wesprzeć UE, powiedział Manfred Weber. AFP / Elżbieta Stasik, Redakcja Polska Deutsche Welle