Do stolicy USA przyjadą delegacje z ponad 50 państw. Główną osią dyskusji będzie przeciwdziałanie terroryzmowi nuklearnemu. "Przede wszystkim kwestia tego, aby zabezpieczyć tę pozapaństwową proliferację broni nuklearnej, czyli żeby nie wpadała ona w ręce terrorystów i grup nieformalnych" - wyjaśnia Krzysztof Szczerski i dodaje, że drugim z ważnych tematów będzie rozwój cywilnych technologii badawczych, bazujących na metodach nuklearnych. Prezydencki minister dodaje, że dwa kluczowe kraje z perspektywy dyskusji na szczycie to Iran i Korea Północna. Według Krzysztofa Szczerskiego, w przypadku tego drugiego kraju Polska może być cennym głosem doradczym, gdyż jako jeden z niewielu krajów ma w Korei Północnej placówkę dyplomatyczną, a także uczestniczy w pokojowym procesie koreańskim. "Jeszcze kilka lat temu Polska sama wykluczyła się ze szczytów nuklearnych, ważne, że dzisiaj pan prezydent Duda na ten szczyt nuklearny jedzie i będzie polska reprezentacja na najwyższym szczeblu" - powiedział IAR sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. W Waszyngtonie Andrzej Duda spotka się z prezydentami Turcji, Ukrainy i Gruzji. Rozmowy będą poświęcone lipcowemu szczytowi NATO w Warszawie. Zdaniem Krzysztofa Szczerskiego, w tym kontekście Turcja jest ważnym partnerem, gdyż - jak dodaje - ten kraj jest elementem łączącym problemy wschodniej i południowej flanki NATO. Prezydencki minister mówi też, że spotkania prezydenta przed lipcowym spotkaniem przywódców Sojuszu służą wypracowaniu konsensusu uwzględniającego odpowiedź Sojuszu na zagrożenia ze Wschodu i Południa. Polska - jako gospodarz szczytu - chce również, by w w Warszawie doszło do rozmów NATO z wysokimi rangą przedstawicielami Gruzji i Ukrainy, stąd spotkania prezydenta z przywódcami tych państw. Szczyty Bezpieczeństwa Nuklearnego organizowane są od 2010 roku. Poprzednie spotkania odbywały się w Waszyngtonie, Seulu i dwa lata temu w Hadze.