Przyczyną jest brak porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi co do gwarancji dla niemieckich firm. Przedsiębiorstwa obawiają się, że mimo wypłaty odszkodowań nie będą chronione przed indywidualnymi pozwami sądowymi. Gibowski zaprzeczył jednak doniesieniom prasowym, jakoby przedstawiciele przemysłu rozważali wycofanie się z rozmów, które mają być wznowione w najbliższy poniedziałek w Waszyngtonie. Co więcej - przedstawiciele niemieckiego przemysłu mają nadzieję, że do jesieni zbiorą całość swego wkładu do funduszu odszkodowawczego czyli pięć miliardów marek. Do tej pory ma nieco ponad połowę, mimo że do funduszu przyłączyło się prawie dwa i pół tysiąca firm. Ostatnio największy prywatny niemiecki bank - Deutche Bank. Jego zapowiadany wkład to dwieście milionów marek.