Dane te przekazała indyjska agencja informacyjna PTI, powołując się na ministerstwo ds. ropy naftowej. Przedstawiciele państwowej firmy Oil and Natural Gas Corp. Ltd., do której należała platforma, podali, że jednostki straży przybrzeżnej i marynarki uratowały 331 osób. Pożar wybuchł około godz. 16.30 (13.00 czasu polskiego), gdy w platformę uderzył szyb wiertniczy. Minister ds. ropy Mani Shankar Aiyar powiedział, że platforma została całkowicie zniszczona. Pracownicy znajdowali się nie tylko na platformie, lecz także na statku zaopatrzeniowym, na którym też wybuchł pożar, oraz na opuszczonym holowniku. Podobno część pracowników zdołała odpłynąć w szalupach ratunkowych, inni zaś przeszli pomostem na sąsiednią platformę. Telewizja pokazała ludzi skaczących do morza. Minister powiedział, że przyczyna pożaru nie jest na razie znana. Na polu naftowym Bombay High, gdzie znajduje się platforma, wydobywa się 38 proc. całej indyjskiej ropy. Źródła rządowe twierdzą, że pożar na platformie ONGC może się odbić na produkcji ropy w Indiach. ONGC jest największą pod względem wartości indyjską firmą naftową, wycenianą na 32 mld dolarów.