Rotacyjne przewodnictwo RE trwa pół roku. Piątkową sesję RE poprzedziło przyjęcie Republiki Czarnogóry jako 47. państwa wchodzącego w skład RE. Szef serbskiej dyplomacji Vuk Draszković przejął uroczyście przewodnictwo RE od ministra spraw zagranicznych San Marino Fiorenzo Stoffiego. Draszković podczas konferencji prasowej ostrzegł przed przyznaniem Kosowu niepodległości. - Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja - powiedział, wyjaśniając, że gdyby tak się stało, inne prowincje w regionie mogą zechcieć wziąć przykład z Kosowa, co zagroziłoby stabilizacji na Bałkanach. - Nie można zaakceptować zasady, że siła stanowi prawo - powiedział. Jego zdaniem hipoteza, że Waszyngton uznaje możliwość proklamowania niepodległości przez Kosowo, jest niczym innym jak "groźbą". Draszković zaprezentował, w 14-stronicowym dokumencie, program serbskiego przewodnictwa na pół roku. Serbia potwierdza w nim, że w Kosowie będzie wdrażać standardy europejskie, zwłaszcza w zakresie praw człowieka i państwa prawa. Na tej samej konferencji prasowej sekretarz generalny RE Terry Davis wyraził zadowolenie z wiadomości, że w Belgradzie tworzy się proeuropejski rząd. Na czele nowego rządu Serbii ma stanąć dotychczasowy premier Vojislav Kosztunica z Demokratycznej Partii Serbii (DSS). Porozumienie osiągnęli Kosztunica z szefem Partii Demokratycznej (DS), prezydentem Serbii Borisem Tadiciem. Do koalicji wejdą też technokraci z partii G17 Plus. Nie dopuszczono do niej skrajnie nacjonalistycznej Serbskiej Partii Radykalnej (SRS) Tomislava Nikolicia, która w styczniowych wyborach uzyskała najwięcej miejsc w parlamencie. Umowa o utworzeniu rządu koalicyjnego pozwoli przezwyciężyć kryzys po wyborze Nikolicia na przewodniczącego parlamentu. Wybrano go na to stanowisko w ubiegłym tygodniu przy poparciu ugrupowania premiera Kosztunicy. Doprowadziło to do zawieszenia negocjacji koalicyjnych i wywołało zaniepokojenie UE i USA, obawiających się, że nowe wybory wzmocnią ultranacjonalistów. Unia Europejska z zadowoleniem przyjęła w piątek postęp w tworzeniu proeuropejskiego rządu w Serbii, dając nadzieje na powrót do rozmów z nowymi władzami w Belgradzie. Negocjacje stowarzyszeniowe między UE i Serbią wstrzymano na początku maja ubiegłego roku, ponieważ władze w Belgradzie nie dotrzymały wyznaczonego terminu przekazania haskiemu trybunałowi oskarżonego o zbrodnie wojenne generała Ratko Mladicia.