Szydło spotkała się z Schulzem na marginesie unijnego szczytu w Brukseli. Szymański poinformował dziennikarzy, że rozmowa była poświęcona "uczciwej komunikacji między Polską, polskim rządem a Parlamentem Europejskim". "Rozmowa nie była nakierowana na to, aby ktokolwiek wyszedł z niej niezadowolony. Nacisk był położony, byśmy mieli możliwości bardziej uczciwej komunikacji - tak, żeby polskie racje były lepiej słyszane w Parlamencie Europejskim" - powiedział Szymański dziennikarzom po spotkaniu Szydło z Schulzem. "Nacisk był położony na to, że to jest spotkanie dwóch osób, które powinny być może częściej ze sobą rozmawiać, aby unikać takich wymian opinii, które, wydaje się, nikomu nie służą" - podkreślił. Szymański dodał, że temat styczniowej debaty w PE o sytuacji w Polsce nie był omawiany. "Powodem spotkania była wymiana opinii kilka dni temu. Tylko na tym obie strony się skupiały(...). Dzisiaj była intensywna koncentracja, aby komunikacja była bardziej uczciwa" - powiedział wiceszef MSZ. "Jesteśmy absolutnie przyzwyczajeni, być może jak mało kto w Europie, do tego, by być krytykowanym, natomiast zgłaszaliśmy wątpliwości, czy wszystkie słowa dobierane do tej krytyki są proporcjonalne i właściwe. W naszym przekonaniu nie, ale uznajemy ten etap za zamknięty" - podkreślił. Martin Schulz, odnosząc się do spotkania z Beatą Szydło powiedział, że była to konstruktywna rozmowa o współpracy nowego polskiego rządu z Parlamentem Europejskim. "Zapewniliśmy się nawzajem, że na podstawie pełnego wzajemnego poszanowania, spróbujemy konstruktywnie współpracować" - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli Schulz. Schulz: Owocna rozmowa Z kolei na Twitterze Schulz napisał: "Dialog zawsze pomaga we wzajemnym zrozumieniu także w drażliwych sprawach". "Mieliśmy bardzo owocną rozmowę z panią premier. Nie wspomnieliśmy o debacie w Parlamencie Europejskim, planowanej na styczeń" - powiedział, pytany, czy zaprosił premier Szydło do udziału w debacie na temat sytuacji w Polsce, która ma się odbyć 19 stycznia. Schulz nie odpowiedział wprost na pytanie o swoją niedawną wypowiedź na temat sytuacji w Polsce i sporu wokół wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Szef PE ocenił w poniedziałek w kontekście sporu o Trybunał Konstytucyjny, że "to, co rozgrywa się w Polsce, ma charakter zamachu stanu i jest dramatyczne". "Wychodzę z założenia, że w tym tygodniu, a najpóźniej podczas posiedzenia w styczniu będziemy o tym w Parlamencie Europejskim obszernie dyskutować" - mówił polityk niemieckiej SPD w wywiadzie dla radia Deutschlandfunk. W reakcji na te słowa premier Szydło powiedziała, że oczekuje, że Schulz nie tylko zaprzestanie takich wypowiedzi, ale również przeprosi Polskę. Z Brukseli Tomasz Grodecki