Przez ostatnich kilka miesięcy dochodziło do znacznej aktywności w związku z ćwiczeniami rosyjskiej armii - powiedziała Merkel na konferencji prasowej ze swoim odpowiednikiem ze Słowenii Miro Cerarem. "Ale nie jestem specjalnie zaniepokojona, że dochodzi do większego naruszania przestrzeni powietrznej" nad Europą - wskazała. "NATO jest silne" i "pozostaje czujne" w obliczu ostatniego wzmożenia aktywności rosyjskiego lotnictwa wojskowego w europejskiej przestrzeni powietrznej - oświadczył w czwartek w Atenach szef NATO. "Ta siła - jak wskazał - jest naszą odpowiedzią na te wtargnięcia". W środę rzecznik NATO poinformował, że w ciągu ostatnich dwóch dni samoloty NATO były kilkakrotnie podrywane z ziemi w związku z prowadzonymi na "niespotykaną skalę" działaniami lotnictwa wojskowego Rosji w europejskiej przestrzeni powietrznej. Jak sprecyzował, cztery formacje powietrzne złożone z bombowców strategicznych <a class="textLink" href="https://geekweek.interia.pl/marki-i-produkty-tu-95,gsbi,3594" title="Tu-95" target="_blank">Tu-95</a>, myśliwców <a class="textLink" href="https://geekweek.interia.pl/marki-i-produkty-mig-31,gsbi,3586" title="MiG-31" target="_blank">MiG-31</a> oraz innych rosyjskich samolotów wojskowych wykonywały działania w przestrzeni powietrznej nad Morzem Bałtyckim, Północnym i Czarnym oraz nad Oceanem Atlantyckim. Rosyjskie jednostki nie przekazały swoich planów lotu ani nie nawiązały kontaktu radiowego z cywilną kontrolą lotów, co mogło stanowić potencjalne zagrożenie dla cywilnego ruchu lotniczego. W odpowiedzi Sojusz poderwał myśliwce należące do sił powietrznych Norwegii, Wielkiej Brytanii, Portugalii, Niemiec i Turcji. Według Sojuszu w ubiegłym tygodniu rosyjski samolot rozpoznawczy naruszył przestrzeń powietrzną NATO nad Łotwą. Stosunki między NATO i Rosją pozostają napięte od dokonanej w marcu przez Rosję aneksji należącego do Ukrainy Półwyspu Krymskiego.