O stanowisku MSZ FR poinformowała jego rzeczniczka Maria Zacharowa na swoim cotygodniowym briefingu w Moskwie. "Chciałabym zwrócić uwagę na oświadczenie szefa MSZ Polski dotyczące dążenia do unieważnienia Aktu Stanowiącego NATO-Rosja, przyjętego w 1997 roku. Uważamy to oświadczenie za nadzwyczaj niebezpieczne i skrajnie prowokacyjne" - oznajmiła Zacharowa, którą przytoczyła rządowa agencja TASS. W środowym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Waszczykowski ocenił, że akt ten był porozumieniem politycznym. "To było porozumienie o charakterze politycznym, niezobowiązujące prawnie, podjęte w innych realiach międzynarodowych" - powiedział. Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że Polska domaga się "wyrównania poziomu bezpieczeństwa". "Niemcy uważają, że będzie to konfrontacyjne zachowanie wobec Rosji. To pytamy: o czyj komfort dbacie bardziej? Państwa, które jest w sojuszu z wami, w UE i NATO, czy państwa, które jest poza i prowadzi już trzecią wojnę: z Gruzją, Ukrainą i teraz w Syrii?" - wyjaśnił.