Do wypadku na karuzeli "Fire Ball" w Columbus w stanie Ohio doszło wczoraj po 19. Według informacji lokalnych mediów, zginął 18-latek. Młody mężczyzna - po zerwaniu się krzesełek z karuzeli - został wyrzucony w powietrze i spadł kilkanaście metrów od urządzenia. Stan trzech osób z siedmiu rannych jest krytyczny. Przyczyny wypadku są w tej chwili badane. Karuzela "Fire Ball" zbudowana jest z dużego ramienia wykonującego ruch wahadłowy. Dodatkowo w tym samym czasie obraca się ono wokół własnej osi. Do ramienia przymocowane są krzesełka.