Władimir Putin zapraszając Baracka Obamę do odwiedzenia Rosji podkreślił, że amerykański prezydent może przyjechać "w każdej chwili". Dodał też, że choć stosunki Moskwy z Waszyngtonem są chłodne, to w trakcie trudnego dialogu obaj prezydenci zawsze odnosili się do siebie z szacunkiem. Z kolei rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że obaj politycy wyrazili żal, iż nie udało się osiągnąć postępu w procesie uregulowania kryzysu ukraińskiego. "Podkreślili, że te dwa miesiące, które zostały do końca prezydentury Baracka Obamy trzeba wykorzystać na poszukiwanie rozwiązań konfliktu syryjskiego" - cytuje kremlowskiego rzecznika agencja Ria Novosti. Obaj przywódcy postanowili także, że szefowie dyplomacji Rosji i Stanów Zjednoczonych nadal będą w ścisłym kontakcie, aby wypracować porozumienie dotyczące Syrii i Ukrainy.