Zdaniem Władimira Putina Rosja jest państwem tolerancyjnym, zarówno pod względem religijnym, jak i w stosunku do mniejszości seksualnych. Gospodarz Kremla nie zgodził się również z opinią, że rosyjskie prawo dyskryminuje organizacje pozarządowe. Proszę zwrócić uwagę na rosyjskie prawo, tam nie ma ani słowa o zamknięciu, czy jakiś sankcjach wobec tych organizacji - przekonywał Putin. Twierdził, że w ustawie o finansowaniu organizacji pozarządowych jedynie jest mowa o ujawnieniu informacji finansowych i o tym, że organizacja zajmująca się działalnością polityczną i korzystająca z zagranicznych grantów, powinna zarejestrować się jako zagraniczny agent. Tymczasem od kilku tygodni rosyjska prokuratura zapowiada, że organizacje pozarządowe, które nie wpiszą się na listę zagranicznych agentów zostaną zlikwidowane. Przedstawiciele takich organizacji jak: Memoriał, Gołos, Agora czy centrum Lewady nie chcą się rejestrować. W ich opinii nazwa "zagraniczny agent" jest obraźliwa.