Wyjątkowe przeprosiny po 70 latach. Japoński koncern Mitsubishi osobiście skierował je wobec 94-letniego byłego jeńca II wojny światowej, Amerykanina Jamesa Murphy'ego. Jego oraz 900 innych osób koncern zmuszał do niewolniczej pracy w swoich kopalniach oraz zakładach produkcyjnych podczas działań zbrojnych w latach czterdziestych. Media w Stanach Zjednoczonych podkreślają, że to bezprecedensowe przeprosiny japońskiej korporacji wobec jeszcze żyjącego amerykańskiego jeńca wojennego, który wraz z innymi pojmanymi żołnierzami wykorzystywany był do robót przymusowych. Ta wyjątkowa uroczystość odbyła się w centrum Szymona Wiesenthala w Los Angeles. Hikaru Kimura, jeden z szefów Mitsubishi, za pomocą tłumacza poprosił o wybaczenie i wyraził skruchę za błędy popełnione w przeszłości wobec Murphy'ego oraz 900 innych osób. Murphy jest jednym z niewielu, który żyje do dziś. Podkreślił on, że przez ostatnie 70 lat czekał na takie wydarzenia. Przeprosiny nazwał szczerymi, a zarazem skromnymi i odkrywczymi. Japoński rząd w powojennej historii dwukrotnie przepraszał amerykańskich jeńców za to, że zmuszał ich do przymusowych prac, wykonywanych często w niewyobrażalnie ciężkich warunkach.