Zwierzchnik bractwa świętego Piusa X położył nacisk na konieczność "ontologicznej więzi" między papieżem a tradycją. Powtórzył, że lefebryści, których przedstawił jako "normalnych katolików", gotowi są stanąć do dyskusji na temat rezultatów Soboru Watykańskiego II i nauczania posoborowego, których - jak wiadomo - nie uznają. "Problem jednak jest nie tylko doktrynalny" - stwierdził bp Fellay. Dodał też: "Podczas Soboru starły się dwie opcje: tradycyjna, reprezentowana przede wszystkim przez Kurię Rzymską, i druga - postępowa". "To ta druga wygrała i od razu wzięła na celownik papiestwo" - oświadczył przełożony lefebrystów. Wyraził następnie opinię: "Świat postępowy, który sprzymierzył się z nowoczesnym duchem liberalnym, kiedy tylko widzi, że Kościół podnosi stanowczy i jasny głos, by przywrócić prawdę, reaguje atakując papieża". "Nasza sprawa jest ostatnia w tej chronologii" - ocenił bp Fellay odnosząc się do fali krytyki po zdjęciu przez Benedykta XVI ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów.