Rosyjski prezydent szusował dziś na stokach wulkanu w okolicach Pietropawłowska na Kamczatce. Do Moskwy wróci za kilka dni. Przypominijmy, że nawet na Okianawie Putin nie zapomniał o sporcie. W przerwie między spotkaniami z prezydentami najbogatszych państw świata, znalazł czas na pojedynek z japońskim dżudoką.