Poszukiwania tajemniczej kobiety ruszyły po tym, jak w środku nocy zadzwoniła do domu w Sunrise Ranch w Teksasie. Zniknęła jednak, zanim właściciel się obudził i otworzył drzwi. Rano zaintrygowany przejrzał nagranie z kamery monitoringu i zaniepokojony tym, co zobaczył przekazał je policji. Ruszyły poszukiwania. Policja opublikowała nagranie z prośbą o pomoc z ustaleniu jej tożsamości. Istniała bowiem obawa, że kobieta padła ofiarą przemocy. Te podejrzenia potwierdziły się. Policja odnalazła 32-latkę i przekazała pod opiekę rodziny. Jej dane osobowe nie zostały podane do publicznej wiadomości, ponieważ prawo chroni ofiary przemocy domowej. 49-letni partner kobiety został znaleziony martwy w swoi domu - popełnił samobójstwo po tym, jak policja upubliczniła nocne nagranie. W identyfikacji kobiety pomogła najpierw była żona mężczyzny. Przyszła na policję i pokazała smsy o "niepokojącej treści", jakie od niego dostała. Przyznała, że na nagraniu może być obecna dziewczyna jej eksmęża. Policja pojechała do domu 49-latka. Tam znalazła jego ciało oraz list pożegnalny. Pisał w nim między innymi o swojej dziewczynie - ofierze napaści seksualnej. Policja nie ujawni, jak długo mężczyzna przetrzymywał skutą w kajdanki kobietę. (j.)