Do zorganizowania zamachu w muzułmańskim sanktuarium w Khuzdar w południowo-zachodniej części Pakistanu przyznało się tak zwane Państwo Islamskie, które miało wysłać na miejsce samobójcę. Pakistański premier Nawaz Sharif potępił atak i wezwał do szybkich działań ratowniczych. Zaś Imran Khan, były aktor i szef partii Tehreek-e-Insaf, powiedział, że atak był skierowany w rdzeń społeczeństwa pakistańskiego. Do zamachu doszło podczas obchodów święta Sufitów, które zgromadziło liczną grupę pielgrzymów. Sufizm to mistyczny nurt w islamie, przez talibów uważany za heretycki.