- Jesteśmy z ofiarami, ale tak naprawdę nie wiemy co się stało i kto za tym stoi. Świat wie tylko tyle, ile mu mówi Ameryka - mówią Palestyńczycy. Nie wierzą by doszło do nalotów na Afganistan. To nie Irak, gdzie zniszczono szpitale, mosty budynki, fabryki. Tam nie ma co niszczyć - tak o ewentualnych nalotach myślą Palestyńczycy. Nie podoba im się karanie cywili za to co zrobiła grupa terrorystów. Palestyńczycy mówią, że jeśli mimo wszystko naloty rozpoczną się to ich reakcja będzie taka, jak całego świata muzułmańskiego.