Barack Obama zapewnił, że zrobi wszystko, by walczyć z nierównościami społecznymi, nawet z ominięciem Kongresu, który blokuje wiele z jego inicjatyw. - Gdziekolwiek i kiedykolwiek będę mógł podjąć działania bez udziału Kongresu, uczynię to - zapewnił Obama.W orędziu, które rozpoczyna szósty rok urzędowania prezydenta, Barack Obama poruszył kwestię pogłębiających się nierówności społecznych, dostępu do ubezpieczenia medycznego oraz przywilejów dla matek. Mówiąc o polityce zagranicznej Stanów Zjednoczonych Obama podkreślił, że państwo prowadzi z sojusznikami pokojowe rozmowy, które mają jeden cel - zapobieżenie pozyskaniu przez Iran broni atomowej. - Jeśli Kongres przedłoży mi teraz nowe sankcje, które groziłyby załamaniem rozmów, zawetuję je - podkreślił prezydent.