Stany Zjednoczone i inne światowe mocarstwa określają obecnie kolejny pakiet sankcji, mający pozwolić Radzie Bezpieczeństwa na ukaranie Iranu za wzbogacanie uranu. Jeśli represje wejdą w życie, "będzie to znaczyło, że relacje między Iranem a USA już nigdy się nie poprawią" - powiedział Ahmadineżad dziennikarzom w Nowym Jorku. Prezydent Iranu uczestniczy w konferencji ONZ. - Sankcje nie powstrzymają narodu irańskiego. Naród irański jest w stanie wytrzymać presję Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników - podkreślił Irańczyk. - Choć sankcje nas nie cieszą, także nie boimy się ich - dodał. Ahmadineżad dodał, że jego kraj nie wycofa się z Układu o nieproliferacji broni jądrowej. Uczyniła to Korea Północna, która później przeprowadziła próby jądrowe i ogłosiła, że dysponuje arsenałem nuklearnym. Zachód podejrzewa Iran o tajne prace nad bronią jądrową. Teheran podkreśla jednak, że jego program atomowy ma charakter cywilny i służy do produkcji energii.