P.o. zastępcy rzecznika NATO Dylan White poinformował PAP, że Rosja uprzedzała Sojusz o planowanych ćwiczeniach. "NATO i Rosja wymieniły wzajemne informacje o ćwiczeniach wojskowych na posiedzeniu Rady NATO-Rosja w maju. Podczas tego spotkania Rosja poinformowała o ćwiczeniach Wostok-2018 i zaznaczyła, że będą one większe niż Wostok-2014" - podkreślił White. NATO monitoruje ćwiczenia Jak zaznaczył, Sojusz Północnoatlantycki rutynowo monitoruje rosyjskie ćwiczenia. Tak samo będzie też w przypadku manewrów Wostok-2018. Ćwiczenia odbędą się w czasie zwiększonego napięcia między państwami Zachodu a Rosją. Moskwa przeciwstawia się wzmacnianiu obecności wojskowej NATO na jego wschodniej flance. Sojusz z kolei podkreśla, że zwiększa swoje siły w Europie Środkowej i Wschodniej, aby odstraszać potencjalne rosyjskie działania wojskowe po aneksji ukraińskiego Krymu w 2014 roku i działaniach na wschodzie Ukrainy. "Rosja chce użyć siły militarnej" "Wostok pokazuje, że Rosja skupia się na ćwiczeniu konfliktów na dużą skalę. Wpisuje się to we wzorzec, który obserwujemy od pewnego czasu: Rosji bardziej asertywnej, znacznie zwiększającej swój budżet obronny i obecność wojskową" - zaznaczył White. "W ciągu ostatnich lat zaobserwowaliśmy znaczące zbrojenia Rosji, w tym w regionie Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego oraz w basenie Morza Śródziemnego. Co więcej, Rosja pokazała, że chce użyć siły militarnej przeciwko swoim sąsiadom, na przykład Ukrainie i Gruzji" - dodał zastępca rzecznika NATO. Manewry Wostok-2018 Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu poinformował wcześniej we wtorek, że w planowanych na 11-15 września manewrach weźmie udział ok. 300 tys. żołnierzy, ponad 1000 samolotów i śmigłowców. Według rosyjskiej agencji TASS Wostok-2018 otrzymały status ćwiczeń międzynarodowych i w ich części wezmą udział oddziały sił zbrojnych Chin i Mongolii. Wcześniej zapowiadano, iż manewry te rozpoczną się na poligonie Cugoł w Kraju Zabajkalskim 11 września. Ćwiczenia obejmą m.in. sąsiadujący z Japonią rosyjski Daleki Wschód, a ich początek zbiegnie się z obradami we Władywostoku dorocznego Wschodniego Forum Gospodarczego, którego gościem ma być premier Japonii Shinzo Abe. Z Brukseli Krzysztof Strzępka