W oświadczeniu ministerstwo stwierdziło, że działania Rosji w prowincji Idlib są zgodne z umowami wielostronnymi, których celem było wytępienie brutalnych grup bojowników. "Rosja uważa, że jej obowiązkiem jest ścisłe wypełnianie tych porozumień i będzie nadal zwalczała terrorystów aż do ich ostatecznej i całkowitej likwidacji" - czytamy w oświadczeniu rosyjskiego MSZ. Rosyjskie bombardowanie Ministerstwo obrony Rosji potwierdziło w środę, że rosyjskie samoloty zbombardowały dzień wcześniej obiekty w kontrolowanym przez rebeliantów Idlibie. Do ofensywy na ten region, gdzie przebywa wielu dżihadystów, przygotowują się wojska prezydenta Syrii Baszara el-Asada, wspierane przez siły irańskie i rosyjskie. Naloty przeprowadzono jedynie na pozycje bojowników z dawnego Frontu al-Nusra (obecnie organizacja terrorystyczna Dżabhat Fatah al-Szam), a nie zaludnione obszary - przekazał resort obrony. W operacji uczestniczyły samoloty stacjonujące w rosyjskiej bazie Hmejmim w położonej nad Morzem Śródziemnym syryjskiej Latakii. Manewry sił zbrojnych Problem tej ostatniej dużej rebelianckiej enklawy w Syrii zaostrza stosunki między Rosją a Zachodem. W sobotę Rosja rozpoczęła wielkie manewry swoich sił zbrojnych z udziałem ponad 25 okrętów i statków pomocniczych oraz ok. 30 samolotów na Morzu Śródziemnym. ONZ zwróciła się do władz w Damaszku i Moskwie, aby wstrzymały przygotowania do definitywnego szturmu i dały czas na rozważenie alternatywnych rozwiązań.