Pełnomocnik rosyjskiego MSZ ds. praw człowieka Konstantin Dołgow twierdzi, że sprawą łamania prawa przez CIA powinny zająć się międzynarodowe organizacje. W jego opinii, to one powinny zdobywać i ujawniać wszystkich informacji na ten temat. - Winni muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności - stwierdził Dołgow. Dyplomata podkreślił, że "mroczna karta tej historii" wciąż jest otwarta, bowiem nadal funkcjonuje więzienie w Guantanamo. W jego opinii, w takiej sytuacji USA nie mają prawa pretendować do miana kraju "wzorcowej demokracji".Przedwczoraj komisja amerykańskiego senatu opublikowała 500 stronicowy raport o łamaniu prawa przez CIA, w trakcie przesłuchiwania więźniów podejrzewanych o związki z terroryzmem. Przez niemal całą dobę ten temat poruszany był przez większość rosyjskich mediów. Jednak strona rosyjska nie odniosła się do działań własnych służb, podejmowanych w stosunku do kaukaskich rebeliantów. Niedawno prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wladimir-putin,gsbi,9" title="Władimir Putin" target="_blank">Władimir Putin</a> zarzucił zachodnim politykom, że wspierają kaukaskich terrorystów i traktują przestępców jak bojowników o wolność.