Ciała co najmniej 166 osób znaleziono w 32 masowych grobach. Prokurator generalny Veracruz Jorge Winckler poinformował, że na miejscu znajdowało się także ponad 200 sztuk odzieży, 114 dowodów tożsamości oraz różne akcesoria i przedmioty osobiste. Dokładna lokalizacja grobów nie została ujawniono z obawy o bezpieczeństwo śledczych, którzy badają znalezione szczątki - czytamy. Jak podał Winckler, ciała zostały pochowane co najmniej dwa lata temu. Władze apelują do rodzin zaginionych, by kontaktowały się z policją. Kolejny taki przypadek To nie pierwsze masowe groby znalezione w Meksyku. W sierpniu 2017 roku na północnym Meksyku, w pobliżu granicy ze Stanami Zjednoczonymi, odnaleziono masowy grób ofiar gangów narkotykowych. Znajdowało się w nim ponad 600 fragmentów ludzkich ciał. Dziesiątki tysięcy zaginionych W 2017 roku w Meksyku doszło do ponad 30 tys. zabójstw. Jest to największa liczba morderstw w Meksyku w jednym roku kalendarzowym od 1997 roku - podaje "The Independent". Wzrost przemocy w Meksyku przypisywany jest rozłamom karteli narkotykowych, które dzielą się na mniejsze, bardziej brutalne grupy po tym, jak w 2006 roku władze wypowiedziały im wojnę. Według meksykańskiego krajowego rejestru, zaginionych jest ponad 37 tysięcy osób. Prawdziwa liczba zaginionych może być jednak znacznie wyższa, gdyż wiele osób, z obawy o własne bezpieczeństwo, nie chce donieść o tym, że ich bliscy nie dają znaku życia. Meksykański stan Veracruz słynie z wojen karteli narkotykowych. Region ten jest dla gangów ważnym szlakiem handlowym, którym przemycają narkotyki w kierunku granicy ze Stanami Zjednoczonymi.