Szef rządu Izraela miał o tym powiedzieć w poniedziałek na niejawnym posiedzeniu komisji spraw zagranicznych oraz obrony izraelskiego parlamentu. Równocześnie miał zastrzec, że jest to jedynie wstępna propozycja. Media nie wyjaśniają, kiedy Putin miał złożyć ofertę Netanjahu. Politycy ci rozmawiali krótko 11 listopada na marginesie obchodów setnej rocznicy zakończenia I wojny światowej w Paryżu. Pytany przez Channel 10 przedstawiciel amerykańskiej administracji odmówił komentarza w sprawie domniemanej propozycji Rosji. Riabkow: Propozycji nie było Rosja nie proponowała Izraelowi i USA uchylenia części sankcji wobec Iranu w zamian za wycofanie jego wojsk z Syrii - oznajmił w Mińsku wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow. Riabkow - cytowany przez agencję TASS - mówił, że "nie może potwierdzić, że była mowa o odwołaniu sankcji w zamian za coś". "Były pomysły bliskie, ale nie pokrywające się z tym, jednak nie miały one ciągu dalszego" - oświadczył rosyjski dyplomata. Riabkow był pytany o tę sprawę w związku z nieoficjalnymi informacjami medialnymi na ten temat. Jako ich źródło wskazywano wypowiedź premiera Izraela Benjamina Netanjahu podczas zamkniętego posiedzenia Knesetu. Rosyjski wiceminister ocenił, że "wojska irańskie znajdują się na terytorium Syrii na zaproszenie legalnego rządu tego kraju". "Była jednak mowa o bezpieczeństwie państwa Izrael w kontekście tego, że znajduje się ono w zasięgu broni, mogącej razić cele na dużej odległości" - stwierdził Riabkow. Konflikt w Syrii Siły irańskie oraz ich sojusznicy (np. szyicki Hezbollah) wspierają w konflikcie syryjskim wojska prezydenta Baszara el-Asada. Izrael, uznający Iran za swojego wroga, wielokrotnie przeprowadzał w Syrii naloty na pozycje oddziałów sprzymierzonych z władzami w Teheranie. Wcześniej Rosja zastrzegała, że ma jedynie ograniczony wpływ na wojska irańskie w Syrii. W sierpniu donoszono, że siły te wycofały ciężkie uzbrojenie na odległość kilkudziesięciu km od kontrolowanych przez Izrael Wzgórz Golan. Państwo żydowskie nie uznało tego jednak za wystarczający krok. Na początku listopada USA nałożyły na Iran kolejne sankcje, zniesione w ramach porozumienia nuklearnego z tym krajem z 2015 roku. Prezydent Stanów Zjednoczonych <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donald Trump" target="_blank">Donald Trump</a> w maju wycofał swoje państwo z tego układu; pozostali sygnatariusze honorują tę międzynarodową umowę. Umowa nuklearna podpisana w 2015 roku przez USA, Wielką Brytanię, Francję, Rosję, Chiny, Niemcy i Iran przewiduje stopniowe znoszenie międzynarodowych sankcji gospodarczych wobec Teheranu w zamian za ograniczenie jego programu jądrowego.