May napisała w zeszłym tygodniu do szefa Rady Europejskiej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-tusk,gsbi,2" title="Donalda Tuska" target="_blank">Donalda Tuska</a>, że chciałaby przedłużenia procesu wyjścia jej kraju z UE do końca czerwca. "Pracuje, by zapewnić, że będziemy mogli opuścić UE. Mogliśmy to zrobić do teraz, ale parlament nie przegłosował umowy o wyjściu. Potrzebujemy więc dodatkowego czasu, żeby mieć pewność, że możemy przeprowadzić porozumienie przez parlament" - powiedziała dziennikarzom przed rozpoczęciem szczytu May. Jak zaznaczyła w tej chwili znaczenie ma to, że Zjednoczone Królestwo będzie mogło opuścić UE w momencie, w którym ratyfikowana zostanie umowa z UE. Taką opcję przewiduje dłuższe, elastyczne przedłużenie, nad którym będą pracować na szczycie szefowie państw i rządów krajów członkowskich.