Francuski przywódca podkreślił równocześnie, że Paryż nie godzi się na używanie broni chemicznej w Syrii. I zagroził akcją odwetową Francji, jeśli ponownie do tego dojdzie. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-emmanuel-macron,gsbi,12" title="Emmanuel Macron" target="_blank">Emmanuel Macron</a> opowiedział się też za transformacją demokratyczną w Syrii, przy zachowaniu istnienia państwa syryjskiego. Do spotkania przywódców Francji i Rosji dochodzi w momencie, gdy między Moskwą i Paryżem stosunki są bardzo napięte. To wynik krytyki Kremla po aneksji Krymu i odmowy przekazania Rosji wybudowanych dla niej we francuskiej stoczni ultranowoczesnych helikopterowców klasy Mistral. Do pogorszenia relacji na linii Paryż- Moskwa przyczyniły się też podejrzenia Francji, że Rosjanie przeprowadzali cyberataki w czasie ostatnich wyborów prezydenckich.