W niedzielę prezydent Gruzji został zaprzysiężony na drugą kadencję. - Cieszę się, że kryzys w Gruzji zakończył się, doszło do wyborów, OBWE oceniła je pozytywnie. Oczywiście opozycja ma wątpliwości, ale takie rzeczy - można powiedzieć - są normalne - mówił prezydent na konferencji prasowej dla polskich dziennikarzy. L.Kaczyński podkreślił, że relacje polsko-gruzińskie są strategiczne. Powtórzył, że Polska wspiera drogę Gruzji do NATO i UE. - Będziemy to czynić dalej - podkreślił. Polski prezydent rozmawiał także z przedstawicielami gruzińskiej opozycji. Prezydent Gruzji został ponownie wybrany w przedterminowych wyborach 5 stycznia. Jego elekcja spotkała się z protestami opozycji, która uważa głosowanie za sfałszowane. Gruzja jest dla Polski ważnym partnerem dlatego m.in., że przez jej terytorium miałby przebiegać gazociąg Nabucco. Gazociągiem tym, przez Gruzję i Turcję do Europy Środkowej, miałoby płynąć paliwo z Azerbejdżanu i Azji Środkowej. Nabucco ma wsparcie Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Prezydent pytany na konferencji o kwestię projektu Odessa-Brody, powiedział, że choć ten temat nie był poruszany podczas niedzielnych rozmów, to wie, iż odpowiednia spółka została zawiązana i "wszystkie kraje - łącznie z Azerbejdżanem -wniosły swoje wkłady". - Spółka działa, wszystko się rozwija w sposób optymalny i jest niezwykle istotne z punktu widzenia Polski, aby przedsięwzięcie było kontynuowane niezależnie od tego, czy to się komuś podoba, czy nie - powiedział L.Kaczyński. Podczas wizyty w Tbilisi polski prezydent spotkał się też z prezydentami Litwy, Łotwy, Estonii i Rumunii. Na konferencji zapowiedział, że wkrótce będzie kontynuował rozmowy z prezydentami państw bałtyckich. - Jest o czym rozmawiać. Nie kryję, że dzisiejsze rozmowy były też związane z pewnym niepokojem tych krajów, ale nie chciałbym tutaj dłużej mówić, to przekażę odpowiednim czynnikom w naszym kraju - powiedział prezydent.