Podczas spotkania z udziałem ponad tysiąca osób, zorganizowanego w sobotę w Palermo na Sycylii przez centrolewicową Partię Demokratyczną, o możliwość zabrania głosu poprosił kuzyn potężnego szefa cosa nostry, poszukiwanego od 1993 roku. - Jestem krewnym mafioza i postanowiłem z mafiozami walczyć. Moja matka jest najbliższą kuzynką Matteo Messiny Denaro - wyjaśnił. Cimarosa opowiedział ze łzami w oczach, że aresztowany i skazany za przynależność do mafii został jego ojciec, który potem jako tzw. nawrócony zaczął współpracować z wymiarem sprawiedliwości. Dodał, że mieszka w rodzinnym miasteczku szefa sycylijskiej mafii, Castelvetrano, i spotyka go tam "niemało cierpienia". Cimarosa podkreślił, że nie zgodził się na objęcie programem ochrony, jaki przysługuje osobom takim jak on. - Nie zaakceptowałem tego, bo nie można zaakceptować jako alibi strachu przed reperkusjami - powiedział młody Sycylijczyk, którego część rodziny należy do cosa nostry. Jego wystąpienia słuchali przedstawiciele władz Sycylii oraz włoskiego rządu. - Bycie kuzynem Matteo Messiny Denaro to problem, którego nie można rozwiązać - ocenił Cimarosa, cytowany przez włoską prasę w niedzielę. Zaapelował do młodych ludzi, by mieli odwagę i odcięli się od mafii. - Chcę publicznie pozbyć się tej plamy - podkreślił. Matteo Messina Denaro od lat zajmuje pierwsze miejsce na policyjnej liście najgroźniejszych poszukiwanych przestępców. Uważany jest za obecnego szefa cosa nostry, następcę kilku bossów aresztowanych po wielu latach i odbywających wyroki dożywocia. Poszukiwania jego samego wciąż nie dają rezultatu, ale wymiarowi sprawiedliwości udało się zlokalizować i skonfiskować jego majątek, szacowany na kilka miliardów euro.