O wizycie 32-letniego dyktatora poinformowała gazeta Partii Pracy Korei "Rodong Sinmun". Według relacji dziennikarza muzeum w Sinchon przedstawia dowody i pamiątki pochodzące z wojny koreańskiej ze szczególnym uwzględnieniem zbrodni armii USA. Źródła w Korei Północnej utrzymują, że wojsko Stanów Zjednoczonych podczas konfliktu na terenie Półwyspu Koreańskiego między siłami KRLD (Północ wspierana przez Chiny), a Republiką Korei (Południe wspierane przez ONZ i Amerykę) zamordowało ok. 35 000 osób. Podczas wizyty w muzeum, podaje TVN24, Kim Dzong Un oświadczył, że wyrównanie rachunków z amerykańskimi imperialistami jest obowiązkiem Korei Północnej. Wyraził również nadzieję, że muzeum pomoże w edukacji kolejnych pokoleń w duchu antyimperialistycznym i antyamerykańskim. Pomnik ojca i dziadka Kim Dzong Una W czwartek opublikowano jeszcze jedno zdjęcie z Korei Północnej. W Pyongsong odbyła się specjalna uroczystość, podczas której odsłonięto pomniki poprzednich przywódców państwa: Kim Ir Sena i Kim Dzong Ila - odpowiednio dziadka i ojca Kim Dzong Una.