W jednym z wystąpień hierarcha zasugerował, że rodzina katolicka jest dla niego więcej warta niż muzułmańska. Kontrowersyjne słowa padły podczas spotkania kardynała z przedstawicielami konserwatywnego ruchu neokatechumenalnego. Duchowny, zwracając się do członków wspólnoty, stwierdził, że jedna ich rodzina zastępuje mu trzy rodziny muzułmańskie. Wypowiedź ostro skrytykowały organizacje niemieckich muzułmanów, zarzucając kardynałowi, że polaryzuje społeczeństwo zamiast budować mosty między ludźmi. Krytyki pod jego adresem nie szczędzą też politycy Zielonych i socjaldemokracji. Duchowny wydał już oświadczenie, w którym wyraził ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji. Jak zapewnił, nie chciał urazić wyznawców innej wiary, a użyte przez siebie słowa nazwał niefortunnymi.