Operacja miała miejsce w czwartek we wsi Al-Maajala. Według przywódcy plemienia Al-Kazam w sumie zginęło 49 osób, w tym również członkowie tego plemienia. - Al-Kaida wybrała na swoją bazę szkoleniową teren, gdzie beduini postawili swoje namioty; jemeńskie siły rządowe oceniły, że miejscowa ludność dawała schronienie bojownikom Al-Kaidy - powiedział anonimowo przywódca plemienia. Jemeńskie siły bezpieczeństwa poinformowały w zeszłym tygodniu, że w tej samej prowincji zabiły 34 bojowników Al-Kaidy i aresztowały siedemnastu. - Operacja zakończyła się udaremnieniem planu Al-Kaidy mającego na celu zaatakowanie zagranicznych i miejscowych celów, w tym szkół; do przeprowadzenia operacji przygotowywało się ośmiu zamachowców-samobójców - poinformowało wówczas anonimowe źródło w jemeńskich siłach bezpieczeństwa. Jemen boryka się z rebelią na północy, ruchem secesyjnym na południu oraz wzmożoną działalnością terrorystyczną Al-Kaidy.