Krytyka z ust Lei Rabin ma tym większą wymowę, że jej mąż przypłacił przecież życiem rozpoczęcie procesu pokojowego z Palestyńczykami. Jak powiedziała wdowa po premierze Icchak nigdy by się nie zgodził na jakiekolwiek ustępstwa w kwestii Jerozolimy Wschodniej. Jej zdaniem cała koncepcja prowadzenia rokowań przez Ehuda Baraka jest błędna. Premier nie powinien był proponować Arafatowi deklaracji o zakończeniu konfliktu skoro Arafat ledwo z nim rozmawia. Jak na razie przebywający w Nowym Jorku Barak nie zareagował na te oskarżenia. Posłuchaj relacji z Tel Avivu korespondenta RMF FM Eli Barbura: