Będzie to druga runda tych rozmów. Pierwsza, na szczeblu ambasadorów w Iraku, odbyła się w irackiej stolicy w maju i została pozytywnie oceniona zarówno przez Waszyngton, jak i Teheran. Administracja waszyngtońska oskarża Iran o podżeganie do przemocy w Iraku, w tym wspieranie szyickich rebeliantów. Iran zaprzecza i twierdzi, że za niestabilną sytuacją w tym kraju odpowiedzialność ponoszą siły USA. 17 lipca gotowość Stanów Zjednoczonych do kontynuowania rozmów z Iranem na temat sytuacji w Iraku potwierdził Departament Stanu USA. Rzecznik tego resortu Sean McCormack powiedział dziennikarzom, że "biorąc pod uwagę sytuację w Iraku i ciągłe zachowanie Iranu prowadzące do dalszej niestabilności w Iraku, uważamy, że lepiej będzie przeprowadzić drugie spotkanie twarzą w twarz, by bezpośrednio przekazać irańskim władzom, iż muszą zmienić swoje zachowanie, jeśli chcą widzieć bardziej stabilny, bezpieczniejszy i spokojniejszy Irak". Stany Zjednoczone zerwały stosunki dyplomatyczne z Iranem w kwietniu 1980 roku, w pięć miesięcy po zajęciu amerykańskiej ambasady w Teheranie przez irańskich studentów. Przetrzymywany w charakterze zakładników personel dyplomatyczny odzyskał wolność po 444 dniach.