Do zdarzenia doszło we wtorek. Nikt nie został ranny. Straż przybrzeżna Korei Południowej po raz pierwszy ostrzelała chińskie statki rybackie, od czasu zaostrzenia w ubiegłym miesiącu polityki, zezwalającej na użycie broni w tego typu przypadkach. Dyskusja na temat nielegalnego połowu toczy się pomiędzy Koreą Południową i Chinami od lat. Wielokrotnie dochodziło do starć pomiędzy strażą przybrzeżną i załogami chińskich jednostek. Reprezentujący straż przybrzeżną Korei Południowej Kim Jung-Shik powiedział w rozmowie z lokalnymi mediami, że rozkaz użycia broni padł, kiedy ok. 30 chińskich łodzi nielegalnie łowiących na należącej do Korei części Morza Żółtego nie reagowała na ostrzeżenia. "Próbowali staranować nasze jednostki. Pomyślałem, że nasi oficerowie znajdą się w niebezpieczeństwie, jeżeli nadal będziemy się wahać, dlatego zdecydowaliśmy się na użycie broni" - relacjonował Kim Jung-Shik. Z początku oddano strzały ostrzegawcze w powietrze, następnie, przy braku reakcji ze strony Chińczyków, wydano zgodę na ostrzelanie statków. Dwa chińskie statki zostały przechwycone przez strażników.