Nate, który w Ameryce Środkowej spowodował już śmierć co najmniej 25 ludzi, przybiera na sile. W sobotę rano z burzy tropikalnej przekształcił się w huragan pierwszej (najsłabszej) kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona, a NHC przewiduje, że już wkrótce będzie huraganem drugiej kategorii. Według Krajowej Służby Meteorologicznej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-meksyk,gsbi,4248" title="Meksyku" target="_blank">Meksyku</a> (SMN) huragan przemieszcza się z prędkością 35 km/h, a prędkość wiatru dochodzi do 150 km/h. W Alabamie, Luizjanie, Missisipi, a także w 28 hrabstwach na Florydzie i w Nowym Orleanie ogłoszono stan wyjątkowy. Zarządzono ewakuację mieszkańców z najniżej położonych terenów i otwarto schroniska. Południe USA nawiedziły w sierpniu dwa huragany: Harvey spowodował w Teksasie i Luizjanie śmierć 42 osób i znaczne straty materialne, natomiast Irma, która po przejściu przez Antyle, osiągnęła piątą, najwyższą kategorię, zabiła na Florydzie 12 ludzi.