Od początku tego roku w Hiszpanii zginęły już 42 kobiety, które osierociły łącznie 32 dzieci. "Najwięcej kobiet poniosła w tym roku śmierć z rąk swoich partnerów na terenie Andaluzji - dziewięć, a także na Wyspach Kanaryjskich oraz we wspólnotach autonomicznych Madrytu i Walencji - po sześć" - odnotował dziennik "Publico". Zwrócił uwagę, że wśród tegorocznych ofiar przemocy domowej jest też trójka dzieci, które zginęły, próbując bronić swoich zaatakowanych matek. Madrycka gazeta przypomina, że wśród zabitych w ciągu 16 lat przez aktualnych lub byłych partnerów mieszkanek Hiszpanii 30 proc. stanowiły cudzoziemki. Najtragiczniejszy był 2008 r., kiedy z rąk małżonków lub partnerów zginęło 76 kobiet. Z kolei najmniej ofiar tego typu przestępstw zanotowano w 2016 i 2018 r., odpowiednio 49 i 47. W 2018 r. do hiszpańskich organów ścigania zgłoszono ponad 140 tys. przypadków stosowania przemocy wobec kobiet ze strony małżonków lub partnerów. Z przedstawionych na początku września danych Prokuratury Generalnej w Madrycie wynika, że w Hiszpanii od kilku lat przybywa też przypadków przemocy wobec młodych dziewcząt ze strony ich nieletnich kolegów. O ile w 2017 r. młodociani dopuścili się 684 takich przestępstw, to w 2018 r. już 944. Z raportu Prokuratury Generalnej wynika, że u źródeł narastającej przemocy wśród młodych Hiszpanów leżą braki w wychowaniu, deficyt wartości, a także brak empatii. W dokumencie wskazano też na nadmierne upowszechnienie pornografii wśród młodzieży.