Wniosek o wotum nieufności dla rządu złożyła Koalicja Radykalnej Lewicy (SYRIZA), główne ugrupowanie opozycyjne, uzasadniając ten krok pogłębiającym się kryzysem gospodarczym w kraju i autorytarnymi działaniami rządu. W głosowaniu wzięło udział 294 z 300 deputowanych. Do przyjęcia wniosku konieczne było 151 głosów. Jeden z deputowanych koalicji rządowej był chory i nie wziął udziału w głosowaniu, drugi zaś, reprezentujący centrolewicowy PASOK, głosował za przyjęciem wniosku, za co został usunięty z partii. Radości z wyniku głosowania nie krył premier Antonis Samaras, lider centroprawicowej Nowej Demokracji (ND). "Rząd wychodzi z tej batalii silniejszy" - oświadczył Samaras i zapewnił, że będzie kontynuował swoją pracę. Premier zarzucił opozycyjnej Koalicji Radyklanej Lewicy, że próbuje pogrzebać każdą reformę oraz wywołać niepokoje społeczne i doprowadzić do upadku rządu. "Tak jednak się nie stanie" - powiedział Samaras. "Wkrótce nasz kraj wyjdzie z kryzysu i naród dobrze o tym wie" - zapewniał szef rządu przed kamerami greckiej telewizji. Lider SIRYZY Alexis Tsipras oświadczył w parlamencie, że jego partia chce zapobiec gospodarczej katastrofie i osłabieniu demokracji. Zarzucił, że prowadzona przez rząd i pożyczkodawców polityka oszczędności jest "barbarzyńska" i prowadzi do pogłębienia podziałów społecznych. Podczas debaty, przed parlamentem w Atenach przeciwko rządowi i polityce oszczędności protestowało około 3 tysięcy osób. Nie doszło do poważniejszych incydentów.