Ośmioletnia dziewczynka walczy o życie po tym, jak została ugodzona nożem w płuco przez pochodzącego z Maroka mężczyznę. Ranne zostały również jej 46-letnia matka oraz siostry - 12- i 14-letnia. Na szczęście ich rany nie są tak groźne, choć wszystkie znajdują się w szpitalu pod opieką lekarzy. Do zdarzenia doszło w alpejskim kurorcie Garda-Colombe niedaleko Montpellier w południowej Francji. Jak donoszą lokalne media, napastnik przed atakiem miał powiedzieć, że kobieta oraz jej córki są "zbyt skąpo ubrane". Matka z dziewczynkami spożywały wówczas śniadanie. 37-letni Marokańczyk został zatrzymany przez policję. Prokurator Raphael Balland w rozmowie z serwisem AFP przestrzegał przed określaniem zdarzenia jako islamistycznego zamachu i zaznaczył, że "motywy ataku nie są jasne".