Incydent wywołał panikę i doprowadził do mobilizacji służb, mających za zadanie odnaleźć i schwytać zwierzęta. - Pięć kangurów odnaleźliśmy jeszcze w parku, pozostałe w okolicznych lasach. Na wolności pozostają jeszcze trzy - powiedziała właścicielka "Parku Australijskiego" w Carcassonne, Carole Masson. Klatki najprawdopodobniej ktoś uszkodził celowo. - W sobotę rano, gdy przyszliśmy, pięć klatek było połamanych - mówiła pani Masson. - Kłódki zostały złamane, a zewnętrzne ogrodzenie otwarte w czterech miejscach. To był akt złej woli. Władze parku niepokoją się o trzy zaginione kangury i mają nadzieję, że nie spowodują one żadnego wypadku na przebiegającej w pobliżu autostradzie.