Chardon na Twitterze zaproponował "zakazanie kultu muzułmańskiego". Później powtórzył tę propozycję kilkakrotnie. Mer także - według wypowiedzi przekazanej przez "Le Monde" - przedstawił pomysł, by muzułmanie praktykowali swoją religię "w kraju, z którego pochodzą". Przedstawiciele UMP, partii, którą kieruje były prezydent Francji Nicolas Sarkozy, oświadczyli, że komentarze te są nie do zaakceptowania. We Francji mieszka około 5 milionów muzułmanów; islam jest drugą pod względem liczebności wyznawców religią w kraju. Umiarkowani francuscy muzułmanie - a takich jest większość - obawiają się, że w wyniku zamachów terrorystycznych ze stycznia br. dokonanych przez radykałów i oni kojarzeni są z terroryzmem.