Popularna monarchini nie zasugerowała, jakie ona sama ma preferencje, jeśli chodzi o referendum, dbając o zachowanie neutralności, do czego jest zobligowana. Głosowanie odbędzie się 18 września.Niemniej jednak, jak pisze Associated Press, niektórzy mogą zinterpretować jej wypowiedź jako sugestię, by Szkoci pragnący niepodległości z rozwagą podeszli do kwestii zerwania ponad 300-letnich więzi Szkocji ze Zjednoczonym Królestwem. Królowa wypowiedziała się po nabożeństwie w kościele w pobliżu jej szkockiej posiadłości Balmoral, zwracając się do tłumu, który ją witał.