Zwłoki Joanny B. zostały znalezione przez malarza pokojowego w opuszczonym hostelu w zachodnim Londynie. Policja potwierdziła tożsamość kobiety - relacjonuje "The Sun". "Wiadomość o śmierci Joanny to niewątpliwie szok dla tych, którzy ją znali, szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę okoliczności znalezienia ciała" - powiedział inspektor Wayne Jolley. 41-latka ostatni raz była widziana 20 listopada. Jej zwłoki odkryto 18 grudnia. Wcześniej sąsiedzi skarżyli się na odór dobywający się z budynku. Z lokalu zniknął mężczyzna, który miał mieszkać razem z Polką. W tej sprawie trwa policyjne śledztwo. Na razie nikt nie został aresztowany. Policja prosi o kontakt osoby mogące mieć jakiekolwiek informacje na ten temat. 41-letnia Polka w mediach społecznościowych opisywana jest jako "dobry człowiek", "piękna kobieta", "bardzo przyjazna". Mieszkańcy są wstrząśnięci tą zbrodnią - czytamy.