- Aby kontynuować próbę przebycia Atlantyku, Steve musiałby przez bite trzy doby lecieć nad frontem atmosferycznym - wyjaśnił dyrektor centrum kontroli lotu w St. Louis w USA, Joe Ritchie. Przelot taki byłby zbyt ryzykowny, zwłaszcza nad oceanem, dlatego Fosset zdecydował się lądować. Fossetowi pozostał jedynie rekord długości samotnego lotu balonem, należący do tej pory do innego podróżnika, Kevina Ulliasiego. Obecna próba okrążenia świata jest szóstą, jaką podjął Fosset. I jak tu nie wierzyć w pechowe zbiegi okoliczności - Amerykaninowi przyszło przerwać podróż w 13 dniu od jej rozpoczęcia. Jak dotąd nikomu nie udało się w pojedynkę okrążyć balonem kuli ziemskiej. W parze dokonali tego tylko Szwajcar Bertrand Piccard i Brytyjczyk Brian Jones balonem Breitling Orbiter 3 w marcu 1999 roku.