Akcja obowiązuje w restauracjach tej firmy w Grodnie i Brześciu od 30 czerwca do 3 lipca. Na Białorusi jest to długi weekend związany z jutrzejszymi obchodami <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-swieto-niepodleglosci,gsbi,1465" title="Święta Niepodległości" target="_blank">Święta Niepodległości</a>. W zamierzeniach ma zachęcić obywateli Białorusi do spędzenia wolnych dni w kraju i niewyjeżdżania w celach kulinarnych do Polski. Jednak - jak zauważają dziennikarze - akcja okazała się kontrowersyjna. Z jednej strony, niektórzy użytkownicy internetu zaczęli w komentarzach twierdzić, że dyskryminuje ona ludzi ze względu na narodowość. Inni zwracają uwagę na slogan reklamowy akcji: "Kurica-ptica. Karta prygoditsa". Nawiązuje tym samym do kontrowersyjnego powiedzenia z czasów Związku Radzieckiego: "Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica". Oznacza ono dosłownie, że kura nie jest ptakiem, a Polska nie jest zagranicą. Białoruskim mediom nie udało się ustalić, kto jest pomysłodawcą całej akcji i sloganu, gdyż dziś jest dzień wolny od pracy. Pojawienie się ulgi w restauracjach na Kartę Polaka na Białorusi jest sporą niespodzianką. Dotychczas posiadacze tego dokumentu w tym kraju mogli się raczej spodziewać problemów. Kilka lat temu Sąd Konstytucyjny Białorusi orzekł, że Karta jest niezgodna z prawem międzynarodowym i umowami o dobrym sąsiedztwie. Później weszły w życie przepisy nakazujące urzędnikom państwowym deponowanie posiadanych Kart Polaka. Nie mogą ich też posiadać wojskowi i funkcjonariusze innych państwowych instytucji.