Turecki resort oświaty wpisał na listę lektur szkolnych ponad 100 przetłumaczonych dzieł. Pomysł dobry, gorsze wykonanie. W tureckim wydaniu znalazły się sformułowania, których nie ma w oryginałach utworów. Na przykład Pinokio prosi swego twórcę Gepetto: "Na miłość Allaha, daj mi trochę chleba". Z kolei w "Trzech Muszkieterach" staruszka mówi D'Artagnanowi, że Aramis po chorobie przeszedł...na islam. A Tomek Sawyer uczy się muzułmańskich modlitw. I to wszystko w państwie, które od ponad 80 lat podkreśla swoją świeckość.