Matka chłopca, Laura, próbowała rozdzielić gryzące się psy, ale jej interwencja zakończyła się tym, że jeden z psów odgryzł jej palec. Kobieta nie była w stanie samodzielnie wybrać numeru telefonu i wtedy do akcji wkroczył jej 2-letni syn Bentley. Chłopak nie umiał wybrać numeru alarmowego, ale potrafił obsłużyć aplikację do wideo-rozmów. Dzięki takiej umiejętności, skontaktował się z Connie, przyjaciółką matki - robił to już wielokrotnie wcześniej, dlatego zazwyczaj połączenia były ignorowane. Tym razem jednak przyjaciółka postąpiła inaczej. - Coś mnie tknęło i odebrałam. Zobaczyłam małe czoło i powiedziałam ''Cześć Bentley!'' - relacjonuje. - Odpowiedziała mi cisza, ale po chwili usłyszałam krzyk Laury. Po takim telefonie, Connie zadzwoniła pod numer 911 i wezwała pomoc.