Do zbrodni doszło wczoraj w bloku w dzielnicy Bykowina w Rudzie Śląskiej. Trzy ciała - 43-letniej kobiety i jej dwóch synów - oraz ciężko rannego 44-latka znaleźli dziadkowie chłopców i to oni powiadomili policję. - Mężczyzna jest w stanie takim, że w tym momencie lekarze wykluczają możliwość wykonania z jego udziałem czynności procesowych, kierując się oczywiście dobrem pacjenta - mówiła prokurator Małgorzata Wasielke-Podleszańska. Według wstępnych ustaleń śledczych, nic nie wskazuje na udział osób trzecich. W mieszkaniu nie ma śladów włamania ani kradzieży. Jak dowiedzieli się reporterzy RMF FM, ciosy najprawdopodobniej zadawano nożem.(abs) Anna Kropaczek